Tury Kultury: Robert Gonera

  • Drukuj zawartość bieżącej strony
  • Zapisz tekst bieżącej strony do PDF

Spotkanie z Robertem Gonerą w Tyskiej Mediatece rozpoczęliśmy od tematu powrotu naszego gościa do serialu M jak Miłość po 16 latach w roli Jacka Mileckiego

Motyw ponowień był obecny przez całe spotkanie, szczególnie gdy Robert Gonera opowiadał o powrocie na deski teatru po bardzo długiej przerwie w graniu dla Teatru Polskiego we Wrocławiu przez ponad 10 lat. Wówczas jego rolą był Woland w Mistrzu i Małgorzacie w reżyserii Janusza Józefowicza.

 

Szkoła aktorska we Wrocławiu była dla Roberta Gonery ucieczką przed poborem wojskowym, i ta właśnie ucieczka zaprowadziła go (trochę przypadkowo) na plan filmu Nowy Jork – czwarta rano Krzysztofa Krauzego. Ich drogi zeszły się jeszcze w takich filmach jak Dług czy Gry uliczne. Jego debiut filmowy przypadł na Marcowe migdały w reżyserii Radosława Piwowarskiego i to właśnie aktorstwo okazało się właściwą drogą kariery dla naszego gościa. Wcześniej aspirował na reżysera na łódzkiej filmówce, musiał jednak zrezygnować – tę rolę przejęła na szczęście jego córka Nastazja.

 

Choć Robert Gonera utrzymuje, że jest osobą leniwą, zdołał ukończyć licencje pilota – co było nie lada zaskoczeniem dla naszej publiczności.

 

Spotkanie poprowadził Marcin Michrowski

Galeria

  • Powiększ zdjęcie Tury Kultury: Robert Gonera
  • Powiększ zdjęcie Tury Kultury: Robert Gonera
  • Powiększ zdjęcie Tury Kultury: Robert Gonera
  • Powiększ zdjęcie Tury Kultury: Robert Gonera
  • Powiększ zdjęcie Tury Kultury: Robert Gonera
  • Powiększ zdjęcie Tury Kultury: Robert Gonera
  • Powiększ zdjęcie Tury Kultury: Robert Gonera
  • Powiększ zdjęcie Tury Kultury: Robert Gonera
  • Powiększ zdjęcie Tury Kultury: Robert Gonera
  • Powiększ zdjęcie Tury Kultury: Robert Gonera