Tury Kultury: Justyna Sieńczyłło
Aktor musi mieć skórę słonia i duszę motylka
Wczorajsze Tury Kultury były pokazem zawziętości i uporu. Nasza gościni Justyna Sieńczyłło opowiedziała czytelnikom swoją historię parcia przed siebie w stronę, w którą kieruje ją serce.
Od teatru amatorskiego „klaps” po serial „Klan”, o tym, jak trafić do serca Pani Justyny, i o tym, jak wstawać po czasem dosłownych upadkach – było to spotkanie obfitujące w anegdoty i życiowo inspirujące historie. Justyna Sieńczyłło od dziecka przysłuchiwała się „spowiedniom” kobiet w swoim domu rodzinnym i przekazała nam ważną radę: cieszmy się każdą chwilą.
Spotkanie poprowadził Marcin Michrowski